Przygoda budowlana trwa w najlepsze. Tym razem poznacie wymiary bloczków do ścian fundamentowych i dowiecie się, jak precyzyjnie planujemy każdy krok. Zapraszamy do oglądania, czytania i komentowania naszych prac.
Kto jest partnerem strategicznym projektu?
Partnerem strategicznym projektu „Budowa domu z bali – 100 m2 – krok po kroku” jest dostawca okien do naszego projektu firma Team-Plast („Zadbaj o ciepło w swoim domu”), firma Eneroo – dostawca naturalnych materiałów izolacyjnych do domów z drewna oraz Florian Centrum Spółko z o.o. z Kutna – producent pokryć dachowych i elewacyjnych.
Czego dowiesz się z tego filmu?
1. Jakie są wymiary bloczków do ścian fundamentowych?
Na bramkach mamy wyznaczone osie i z projektu obliczyliśmy, że 10 centymetrów bloczka wychodzi na zewnątrz od osi. Bloczek wychodzi 24,9 na zewnątrz i 14 cm wchodzi do środka. Robimy 4 ściany, plus jeden bok tej ściany zewnętrznej, konstrukcyjnej, tylko ona już jest w osi, więc jak ma bloczek 14 cm, to idziemy 12 w prawo i 12 w lewo. Dwa boczki mamy wytyczone.
2. Jak mierzymy boki i przekątne – sprawdź. 😉
3. Jak przenosimy skrzyżowania na beton
Na budynku gospodarczym trochę sobie poćwiczyliśmy (nad nim obecnie pracujemy 🙂 Poszła plastpapa. Błąd już jest na etapie wykopu, ponieważ zapas jest dość wygodny, jak jest większy. Przy okazji radzę się fachowców w sprawie odwodnienia pod rynny, wykonania drenażu tuż przy fundamentach, aby nie kopać potem dwa razy. Myślę o instalacji odgromowej, bo to też jest w projekcie, więc powinna zostać wykonana (przynajmniej na budynku właściwym), ale to wszystko jest w powijakach, więc dopiero o tym myślę. Do zasypu jeszcze trochę, więc jeszcze trochę czasu mam na planowanie.
4. Jak mierzymy bloczki?
Pierwszy bloczek jest do pręcika, który wymierzyliśmy wcześniej, ale nie tylko. Paweł łapie od linki wszystkie te wymiary. Mierzymy przekątne, szerokości i długości, tak, aby to wszystko się zgadzało z tym, co jest w projekcie. Sprawdzamy, na ile ta ława, którą robiliśmy jest krzywa (a jest troszeczkę), dlatego właśnie pierwszą warstwą bloczków próbujemy wyrównać poziom, żeby już później tego nie robić.
Pierwsze bloczki od sąsiada są trochę krzywe, więc są licowaneod zewnątrz. Oczywiście ściany będziemy rapować, zalepiać przestrzenie, aby były jak najbardziej gładkie. Później będą kolejne izolacje. Nie będę wyprzedał faktów. Robimy na raty, bo mieliśmy troszkę bloczków od sąsiada. Nie chcieliśmy wszystkiego zwieźć naraz, bo byśmy nie wsadzili tego do środka, a potem nosić te bloczki, to też nie jest przyjemna sprawa.
5. Jaki popełniliśmy błąd?
Popełniliśmy błąd takiego typu, że ziemię daliśmy do środka, w związku z tym nie mamy super miejsca na usadowienie tych wszystkich bloczków, dlatego robimy wszystko na raty.
6. Jaką wybraliśmy hydroizolację?
Na ławy betonowe nałożyliśmy hydroizolację, czarną PLASTPAPĘ. Podobno jest lepsza, mocniejsza i rekomendowana. Oczywiście na zakład wszędzie porobiona. Mamy 3 warstwy bloczków 14-stek i je będziemy układać jako pierwsze.
7. Jak sprawdzamy wszystkie wymiary?
Sprawdzamy, czy bloczek idzie w linii oraz jego wymiary. Postawimy 4 bloczki na wstępie, potem 2 na wewnętrznej ścianie konstrukcyjnej i posprawdzamy wszystkie wymiary.
8. Co dzieje się na budowie?
1) Sytuacja wygląda tak, że na budynku mamy już powyprowadzane narożniki z bloczków. Trzy warstwy prawie wszędzie są zrobione ze starych bloczków od sąsiada, dalej lecą nowe. Na świeżej zaprawie powbijaliśmy gwoździki, które się fajnie trzymają, a są nasza linią pod murowanie bloczków. Co więcej? Te wszystkie szczeliny można zrobić ładne na etapie murowania, ale ja mam małe doświadczenie przy murowaniu, więc różnie to wyglądało. Natomiast spokojnie, rapowaniem, czyli docieraniem tej zaprawy można to poprawić. Mój tato to wszystko ładnie oczyścił, uzupełnimy też szpary i przerwy. Rapowanie się robi po to, aby powierzchnia była jak najbardziej gładka pod izolacje pionowe
2) Jeżeli chodzi o kwestię wody w budynku gospodraczym, to nie była planowana, ale my sobie wodę doprowadzimy ze studni, aby jakieś zasilanie było. Kanalizacji z tego budynku nie mogę jej podłączyć do oczyszczalni, bo ta jest wyżej, więc byłoby to zbyt skomplikowane. I tak na tej działce będzie dużo rycia.
3) Będziemy robić również wieniec.. Nie wiem, czy pamiętacie, jak kręciliśmy zbrojenie w chaszczach, to teraz mamy komfort. Druciki są pocięte. Niektórzy tną to na 3, a my mamy je troszkę dłuższe. Niektórzy wiążą to pojedynczo, a my podwójnie. Opcji jest sporo. Jaka dla Was jest najlepsza?
9. Podsumowanie
Fundamenty dały nam popalić, ale dobrnęliśmy do brzegu i wszystkie bloczki po obrysie są. Jeszcze została stopa pod komin do obcięcia. Murki wyrównawcze są wyrównane. W dalszym etapie pojedziemy po szalunki, uzupełnimy łączenia. W międzyczasie pojawił się pomysł, aby zrobić jeszcze jeden wypust na prąd. Fotowoltaika będzie raczej w tych rejonach działki, przyda się nam pod zasilanie oczyszczalni, która na tym terenie jest zaplanowana. Ale jeszcze nie wiem, co z oświetleniem wokół domu. Może któreś z tych przejść się nada, a jak nie, to coś się da wykombinować. Jutro szalunki, kończymy kręcić zbrojenie pod wieniec, a potem przyjeżdża beton, aby wylać wieniec. Tyle na dzisiaj, zapraszam na kolejny odcinek.