W dzisiejszym wywiadzie Leokadia i Marian opowiedzą nam, dlaczego zdecydowali się na dom drewniany. Jak połączyli bale, półbale i szkielet oraz czym to wszystko uszczelnili? Zaczerpnijcie inspirację z ich wyjątkowego pomysłu na wymarzony dom drewniany.
Część druga dostępna tutaj –> Dom drewniany, szkieletowy czy z bali? Wywiad cz. 2
Drewno – najzdrowszy materiał w budownictwie
Sławek: Dziękuję Wam, że zechcieliście uchylić rąbka tajemnicy o swoim domu i poświęcić chwilkę, żeby mi coś podpowiedzieć. Skąd się wzięła chociażby historia tego domu? Dlaczego on w ogóle powstał?
Marian: Domy drewniane zawsze nam się podobały. Byliśmy wcześniej w Stanach i tam oglądaliśmy programy, w których budowali właśnie drewniane domy. Zafascynowały nas i to się nam spodobało. Nasza praca w Stanach, przede wszystkim żony… Tam mieszkając doszliśmy do wniosku, że wracamy do Polski.
S: Były też takie zakusy, żeby budować całkowicie samemu domu z bali. W Stanach, Kanadzie jest taki nurt.
M: Był ten nurt. Oglądaliśmy te domy w telewizji i to nas po prostu zafascynowało.
Po drugie fachowcy od drewna powiedzieli tylko jedną rzecz: że najzdrowszym materiałem, jaki może być w budownictwie, to jest drewno.
S: Wiadomo, że fachowcy od drewna będą też swoje zachwalać – ale oczywiście podzielam to.
M: Zgadzam się, ale porównanie na przykład do płyty betonowej, z których były budowane bloki czy do murów – lepiej to wychodziło z cegły wypalanej czy pustaków. Jednak znowu do tych pustaków – pianowych czy innych – były pewne zastrzeżenia, że jest tam jakaś szkodliwość dla zdrowia. Natomiast my z żoną przyjęliśmy taką zasadę, że jeżeli wrócimy do Polski, to wybudujemy dom drewniany. Podjęliśmy decyzję o budowaniu domu drewnianego, w stylu drewnianym, czyli bale, półbale. Wcześniej jeździłem, szukałem, sam patrzyłem na takie domy. Oczywiście razem z żoną uzgodniliśmy wygląd domu. Chcieliśmy, żeby zrobiła nam to projektantka. I tak się stało.
Projekt gotowy czy indywidualny?
S: Czyli projekt indywidualny, z własnymi wytycznymi.
M: Tak, natomiast w tym jak rozstawić pokoje i wygląd wewnętrzny doradzał nam projektant. Specjaliści bardzo dużo nam podpowiedzieli i to była naprawdę cenna wiadomość, którą przekazał mi Pan Grzesiek. Bo projekt był taki, żeby ścianki wewnątrzdziałowe robić z desek.
S: Szkielet.
Wszystko w balach – dom drewniany
M: Tak, w środku szkielet i wełna. Po konsultacjach w trakcie budowy powiedzieli, że to nie ma sensu, bo ten budynek po prostu straci na wyglądzie, jeżeli ścianki działowe wewnątrz budynku nie będą z drewna. Powiedzieli, że to będą na na pewno nieduże różnice w kosztach, ale będziemy z tego zadowoleni. Przyjęliśmy tę propozycję i dzisiaj Pan widzi ten efekt.
S: Wszystko jest w balach.
M: Tak, nie ma czegoś takiego, że tu jest deska, a tu coś innego.. Jak bal to bal. W środku jest sam bal. Naprawdę nie mam zastrzeżeń do firmy, która to wykonała i polecam. To młodzi ludzie.
S: Zaczęliśmy od tego, że rozważaliście wybudowanie domu szkieletowego albo domu z bali, ale co zadecydowało, że to finalnie były jednak bale? Mieliście wszystkie możliwości na tapecie, więc co spowodowało, że akurat wybraliście bale?
M: Po prostu to się nam spodobało.
Leokadia: Widzieliśmy w górach takie domy.
M: Widzieliśmy w górach jak wyglądają i to się nam spodobało.
L: Oni [wykonawcy] nas zabrali do domu, który budowali. Byli w trakcie budowy.
M: Przed podpisaniem kontraktu pojechaliśmy tam pod górkę i zobaczyliśmy dom, który był już w trakcie budowy. Jechaliśmy taką serpentyną do góry i opowiadali, jakie mają problemy z przywożeniem tych belek. Jak zobaczyłem ten dom, to odebrało mi dech.
S: I wtedy się zaczęło.
Czy parterowe domy z bali są najbardziej ekonomiczne?
M: Tak. To nas jeszcze bardziej wzmocniło w tym, że chcemy dom drewniany. Tylko były jeszcze inne problemy, które wcześniej wychodziły. Gdy dyskutowaliśmy z żoną odnośnie domu drewnianego, to wszyscy mówili:
“Jak to na nizinach taki dom drewniany? Tu pasuje tylko beton, mur”.
To nas jeszcze bardziej skłoniło do podjęcia takiej decyzji, bo dom naprawdę piękny. Po drugie – jeżeli ktokolwiek ma jakieś możliwości budowy domu, stać go na to, bo wiadomo, że jest różnie w życiu, polecam jeszcze raz dom drewniany. Według mnie jest to najzdrowszy dom, najlepszy, on nie wypuszcza ciepła, drewno też nie wciąga ciepła, więc to jest materiał najlepszy. Przekonało się o tym już wiele osób. Trzeba jednak dobrać go odpowiednio do rodziny – czy jest większa, czy mniejsza. My zrobiliśmy ten dach dość łagodny, bo nie było nam potrzebne poddasze.
S: Dla Was bardziej w formie stryszku.
M: Tak, tylko stryszek na podrzędne rzeczy. Z tymi stopami są dobre w Zakopanem.
Jaki jest metraż domu z bali?
S: To były projekty planowane u projektanta, ale żeby podpowiedzieć też innym, którzy planują swoją budowę domu z bali, jak wy planowaliście metraż tego domu? Każdy się waha czy to ma być 80, 150, 200 metrów. Niektórzy przechodzą do domu z mieszkania. W Stanach był pewnie jakiś standard, jakieś wyobrażenie o metrażu. Jak pomóc innym zaplanować swoją przestrzeń?
M: Metraż u nas ma 120 metrów powierzchni użytkowej. 147 jest zewnętrzne. Po drugie chciałbym doradzić tylko jedną rzecz: jeżeli stawiam dom drewniany, marzę o powiększeniu rodziny, to mogę sobie zrobić daszek bardziej szedowy, żeby zużytkować poddasze. Natomiast jeżeli osoby, które planują wybudować dom drewniany, to tylko parterowy. Żadnych pięter.
S: Z jakich względów parterowy? Jednak większość projektów jest z poddaszem użytkowym ze względu na to, że koszty budowania troszkę inaczej wyglądają.
M: Chodzi o kwestię ogrzewania. Dzisiaj wszystkie skierowane projekty budowlane są z samym partnerem, bo jeżeli chodzi o piętra, to jest coraz większy koszt. Koszty ogrzewania są większe.
S: Nie zgodzę się, ale rozumiem Pana tok myślenia.
M: Zależy jaką Pan zastosuje instalację ogrzewania.
S: Nie raz przeliczaliśmy koszty i zazwyczaj z użytkowym poddaszem koszty się rozbijają. Nie bez powodu jest tyle projektów na sprzedaż z użytkowym poddaszem. Fundament jest droższy, kiedy mamy 120 metrów do wykonania i jak chcemy to wykonać tylko w parterze, to mamy tak większe fundamenty, więcej bali dookoła..
M: Ale koszty są..
S: Najwyższe są przy domu parterowym. Dlatego pytam jaki jest argument. Może brak schodów.
M: Ja jestem zawsze za tego typu domem, jaki wybudowaliśmy. Jeżeli ktoś ma większą rodzinę, to musi coś zrobić – podnieść dach.
S: Z tą ideą można też iść w dom parterowy i go powiększać.
“Krakowiak”
M: W prawo czy w lewo? U nas jest kuchnia, ubikacja, kotłownia, korytarz, jadalnia, łazienka, sypialnia, pokój i ten salon, w którym jesteśmy.
S: Dwie łazienki?
M: Typowa ubikacja i łazienka z ubikacją.
S: Jak się spisuje to ciekawe wcięcie w tym budynku? Chroni od wiatru, od słońca?
M: Bardzo chroni. Widział Pan te “Krakowiaki”, które tam są.
S: Tak.
M: Każdy przymrozek… My je tam wstawiliśmy, tylko przysunęliśmy je tutaj do parapetu, jak się wchodzi do korytarza. Przez całą zimę w tamtym roku były i został tam marny niedługi korzonek i tak się rozrosło pięknie. Mamy tę ławę.
L: Chroni przed słońcem, jest chłód w lecie. Można sobie siedzieć i pić piwo
M: To jest coś wspaniałego. Jest zacienienie, zrobiliśmy sobie te ławy i tam się zrobi grilla, bo jest taras przed domem.
S: W perspektywie czasu z samym projektem, układem, wielkością, coś byście zmienili tutaj?
M: Nie, nic. Tylko poziom.
Uszczelnienie domu z półbali
S: Tutaj patrząc już tak bardziej też na same bale, o których zaczęliśmy już wcześniej mówić, czy jesteśmy w stanie powiedzieć coś o ich wielkości? Ja mogę oszacować na oko, ale jaka jest ich szerokość, wysokość?
M: Różna.
S: Czy to jest łączone, czy to mszenie jest na przelot?
M: Mszenie to się nazywa. Nie jest to precyzyjne, ale fajnie wykonane.
S: Jest typowe mszenie?
M: Tak.
S: Czasami jest tak, że jest jeszcze pióro pomiędzy, czasami jest to robione na piankę.
M: Nie, to były tylko same wióra. Wbijali klina, zwijali, wybijany kliny i siadał. My nie chcieliśmy całych bali. Z zewnątrz jest półbal. Nie chcieliśmy całego bala, bo w wewnątrz budynku chcieliśmy zachować płaskie powierzchnie. Nie chcieliśmy monotonii. Zależało nam też na tym, żeby były jak najmniejsze koszty ogrzewania.
S: Rozumiem, że na łączeniu jest kilkanaście centymetrów. Odnośnie bali i łączenia pytam pod kątem ciepła.
M: Jeżeli jest mróz, to idzie w dół. Jak to są tak zwane półkola, to mróz, gdy idzie w dół, to idzie tymi górnymi. Nie trzeba nic już ocieplać.
To była pierwsza część wywiadu z Leokadią i Marianem. Zachęcam do zadawania pytań i rozmowy w komentarzach, a jeśli interesuje Was dom drewniany z bali – już niebawem zapraszam na kolejną część wywiadu.