Zapraszam Cię na drugą część wywiadu w domu z bali w miejscowości Gradówek, gdzie właściciel obiektu prowadzi karczmę Rybna Chata.
Kontynuujemy w tej części rozmowę o budowie i walorach domu z bali. Tu także zobaczysz wiele ciekawych ujęć.
Pierwszą część wywiadu zobaczysz tutaj.
Premiera tego odcinka (16.07.2019 r., godzina 20.30) również odbywa się dwojako:
- na YouTube, gdzie będę dostępny na czacie
- oraz na Facebooku, gdzie rozpocznę nagranie na żywo słowem wstępu i tu także będę dostępny i będę odpowiadał Wam na zadawane pytania i komentarze do filmu! – ZAPRASZAM!!!
W obu częściach rozmawiamy między innymi o tym:
👉 Dlaczego warto budować dom z bali?
👉 Ile trwała budowa domu z bali?
👉 Jak wybrać lokalizację do budowy domu z bali?
👉 Co było istotne przy wyborze projektu?
👉 Jak szukać dobrego wykonawcy domu z bali?
👉 Co zdecydowało, że wybrałeś dom z bali?
👉 Jakie okna wybrać, plastikowe, czy drewniane?
👉 Jeden wykonawca, czy raczej wielu specjalistów?
👉 Jaki ogrzewać dom z bali?
👉 Jakie są koszty ogrzewania?
👉 Jak zabezpieczać dom z bali przed niszczeniem? Jak dbać o dom z bali z zewnątrz?
👉 Dla kogo jest dom z bali?
Pod filmem znajdziesz tą część wywiadu w formie tekstu!
Masz jakieś pytania do omawianego tematu? Nie zapomnij zostawić komentarz!
LINKI Z NAGRANIA:
Nagranie w formie tekstu, część 2:
00:05 Co zdecydowało, że wybrałeś dom z bali?
Sławek: Co cenisz w domu z bali, w obiekcie z bali takim jak Twój? Co jest dla Ciebie taką najważniejszą cechą, która decyduje, że wybrałeś dom z bali?
Jacek: Najważniejsza cecha to jest ta, że ten dom żyje. To nie jest pustak. Każde drzewo, które było ścięte i zostało tutaj położone jest wdzięczne za to, że może tutaj być, wśród przyrody. Może dlatego ten dom powstał tak szybko? On chciał tutaj być. To się czuje. Nawet, gdy na początku roku były straszne wichury… Szczerze mówiąc, bałem się, gdyż w tym rejonie są straszne zachodnie wiatry. Będąc w środku czułem, że ten dom się rusza, ale wiedziałem, że nie pozwoli na to, aby wiatr wygrał. On się spiął i przetrwał.
Sławek: Brzmi to poważnie.
Jacek: Naprawdę czułem jak on się spina, pręży. Niejeden dom już by poleciał lub został bez dachu, a jednak ten postanowił przetrwać.
Sławek: Rozumiem, że to były, aż tak skrajne warunki?
Jacek: Tak, było strasznie, a jednak dał radę. W tym roku był problem z nawałnicami, z wiatrami, były huragany itd. W tamtym roku było tak samo. Byliśmy już w środku, gdyż mieszkaliśmy na górze. Czułem, że z tym domem można zamienić kilka słów, pogadać. On stał się członkiem rodziny i żyje. To jest fakt.
02:35 Jak wykonany jest dach?
Sławek: A propos odporności, powiedz mi czy na dachu było pełne deskowanie?
Jacek: Tak, pełne deskowanie i na to dopiero dachówka.
Sławek: Chcę mocno podkreślić, że pełne deskowanie, myślę, że także przy domu murowanym daje, że konstrukcja dachu staje się bardziej zwarta, wzmacnia się. Jest to też aspekt izolacyjny, taka konstrukcja pomaga w izolacyjności. Czasem widzę jak są wykonywane konstrukcje domów, nawet elementy nośne, krokwie mocno odchudzane i tylko cienka membrana dawana bez deskowania. Oszczędność na deskach rzędu 5000 zł nie ma sensu.
03:20 Jak powinien być wykonany dach, aby przetrwał skrajne warunki?
Sławek: Powiedz mi, to poszycie dachowe… Jest mi bardzo dobrze znane, ale podejrzewam, że słuchaczom, widzom, pewnie nie. To jest poszycie dachowe, które imituje gont drewniany dachowy, ale gontem drewnianym nie jest? Gont drewniany jest jednak w użyciu, w konserwacji trochę kłopotliwy. Gont, z którego wykonane jest Twoje poszycie dachowe jest dopuszczony w Zakopanem, jako zamiennik do gontu przez konserwatora zabytków. Ma bardzo duży okres gwarancji, wytrzymuje wiatry, nie podrywa się tak, jak typowa dachówka.
Jacek: Jak już wspominaliśmy były ogromne wiatry i obawiałem się tego. Jednak, tak jak mówiłeś pokrycie tą deską bardzo dużo daje. Wydaje mi się, że zawsze powinno to być stosowane na dachy.
Sławek: Powinien to być traki nakaz, że trzeba, tak?
Jacek: Tak, powinien. Sam przykład tych wiatrów, które przeszły ostatnio…
Sławek: Zwłaszcza, że te wiatry z roku na rok się wzmagają…
Jacek: Tak, z roku na rok są mocniejsze. Swego czasu było tak, że deszcz padał nie na dół, tylko w bok, tak silne były wiatry.
Sławek: Przy takich skrajnych warunkach dachówka ceramiczna może popuszczać.
Jacek: Taka dachówka nie dałaby rady. Tego dachu już by nie było.
Sławek: Zwłaszcza, że trzeba pamiętać, że dachówkę ceramiczną kręci się po obrzeżach. Nie jest ona przykręcona, to jest tylko położona. Utrzymuje ją sam jej ciężar, ewentualnie przymocowana jest wokół okien lub jakiś obróbek.
Jacek: To dlatego właśnie pomyślałem, biorąc pod uwagę ciężar dachówki zwykłej, że w sytuacji, gdy straci się tylko część dachu, to wiatr, który dostaje się pod pozostałą część wydmuchuje ją i może zabrać cały dach. A tutaj, w pokryciu deskowym, gdyby nawet odpadła przy takich warunkach atmosferycznych jakaś część, to reszta się utrzyma.
Sławek: Podejrzewam, że oprócz deskowania jest tutaj jeszcze jakaś papa lub membrana?
Jacek: Tak, jest pod spodem.
Sławek: Nawet, gdyby samo poszycie dachowe puściło to i tak dzięki temu woda jest doprowadzana do rynny. Jest to dodatkowe zabezpieczenie. Jestem przekonany, biorąc pod uwagę jak to poszycie dachowe jest zrobione, że każdy element jest dokręcany do konstrukcji, do deski. Nie wiem, co by się musiało dziać, aby zerwać to poszycie dachowe. Nie spotkałem się jeszcze z przypadkami uszkodzenia takiego dachu, tak jak to jest przy dachówce ceramicznej. W tym drugim przypadku zdarza się, że część dachówek odpada, albo przy gradobiciu te cieńsze dachówki popękają. Tutaj, ta blacha, która ma posypkę z kruszywem granitowym, to przyjmie i co najwyżej może mieć delikatne odgniecenia, ale na tym koniec. Przebić nie ma najmniejszych szans.
Jacek: Nie dziwię się, że konserwator zabytków ujął to jako zamiennik dla dachówki tradycyjnej. Dużo ludzi, którzy tu przyjeżdża pyta co to jest i dlaczego tak ładne (chodzi o dach).
Sławek: Tak, uważam, że to poszycie dachowe bardzo pasuje do konstrukcji drewnianej.
07:09 Jakie poszycie najlepiej pasuje do okien zwanych bawole oczy?
Sławek: Tutaj nie mogło być typowe poszycie z dachówki ceramicznej, która ma duże kawałki także dlatego, że masz tutaj te bawole oczy, tak zwane oczka. Po prostu mogłoby przeciekać, nie dałoby się uszczelnić tych połączeń
Jacek: Techniczne warunki nie pozwalały na to.
Sławek: Ale można było zrobić typową blachę, która nie do końca wygląda. Co prawda niektóre mają fajne tłoczenia, ale taka typowa blacha nie pasuje do domu z bali.
Jacek: Jednak jeśli chodzi o takie okna, to musi to być dobrze zabezpieczone. Wydaje, że spełnia to swoją rolę i jest przede wszystkim estetyczne.
Wiem, że z przykryciem takich okien dachówką ceramiczną są problemy. Jest dużo cięć, robi się taki dach dłużej i nie przekłada się to na wytrzymałość podczas takich wichur, o których mówiliśmy. Można mieć tylko więcej strat. Ja nie jestem przeciwnikiem dachówki ceramicznej, bo też ładnie wygląda i ma swoje zalety… Jednak powinniśmy iść bardziej w kierunku bezpieczeństwa, więc przede wszystkim odeskowanie dachu, bo dużo to daje i montowanie do odeskowanej części. Sam na swoim przykładzie zwróciłem na to uwagę, byłem naprawdę w strachu.
Sławek: Poszycie z dachówki blaszanej, w skomplikowanych miejscach, nierównościach jest bardziej wdzięczne też dla dekarzy, którzy to układają. Mają oni większe możliwości, łatwiej im taki dach obrobić.
09:08 Jakie okna wybrać, plastykowe, czy drewniane?
Sławek: A co do okien… Zauważyłem, co zresztą sam rekomenduję, że wielu inwestorów zwraca uwagę i decyduje się na to, aby jednak, mimo że dom jest drewniany wybierają okna plastikowe, które tylko imitują drewno. Często decydują oraz taka praktyczność. Przy drewnianych oknach należy o nie dbać i za kilka lat będzie trzeba się nimi zająć.
Jacek: Nasunęła mi się jedna myśl, takie porównanie o tym co mówisz. Załóżmy, że jadę do salonu, kupię sobie Audi. Nowe, takie fajne, ale na felgi już mnie nie stać. No to sobie kupię te stalowe. Rozumiesz? To jest dokładnie to samo. Nie mam racji? Fajne auto, ale na felgi mnie nie stać to kupię te stalowe. Nie ważne jak będzie wyglądać, ważne, że będzie jeździł?
Sławek: Jest to jakieś porównanie, jak najbardziej.
Jacek: No będzie jeździł, nie? Ale już będzie inaczej wyglądał.
Sławek: Zgadza się. Ale o drewniane okna będzie trzeba dbać. Tutaj nie ma możliwości na to, aby gdzieś za piętnaście lat nie pomyśleć o ich odświeżeniu, czy ich pomalowaniu. Te powłoki nie wystarczają na nie wiadomo ile lat. Tutaj wygrywa praktyczność. Przykład z autem, jak najbardziej ok., ale o felgi aluminiowe nie trzeba aż tak dbać. Jest to materiał bardziej odporny, a na dodatek auto też nie starcza na lata. Co myślisz teraz?
Jacek: Drewno. Uważam, że bezwzględnie drewno. Uważam też, że ludzie będą do tego wracać i wydaje mi się, że te plastiki, które są teraz w oknach i tak będą kiedyś wymieniane. Ja nie narzekam. Dla mnie drewno jest materiałem bardziej stabilnym, bardziej wytrzymałym niż plastyk. Nie wiem dlaczego tak mi się wydaje, chociaż biorąc to okno w rękę lub uchylając czuć tą solidność, ten ciężar. Później pójdziemy na górę to sam ocenisz ile te okna naprawdę ważą. Będziesz miał problem je dźwignąć.
Sławek: To wszystko zależy z jakiego materiału budujemy i skąd te okna są, prawda? Bo niektórzy producenci nawet tutaj potrafią oszukiwać na jakości tej klejonki. Bo tutaj przychodzi jednak klejonka, a nie lite drewno. Okna drewniane nie są robione z litego drewna.
Jacek: Te bawole chyba są robione z pełnego drewna.
Sławek: Szczerze, to nie znam producenta, który robi takie okna z pełnego drewna. Zazwyczaj są to trzy warstwy, a jak już, to pełne drewno jest jako ostatnia warstwa.
Jacek: Może… Pewnie dlatego sprawia wrażenie pełnego.
Sławek: Tu, na dole, na pewno masz klejone. Bawole zobaczymy… Ja nie znam firmy, która tak wyginałaby w ten sposób drewno na okna. Jest proces już bardzo pracochłonny, a i też stabilizacja zachowań takiego okna jest ciężka do wykonania. Ciężko byłoby ustabilizować takie drewno, aby okno było szczelne przy jego równoczesnej pracy.
Jacek: Niewiele mogę powiedzieć o technicznych aspektach. Jednak wykonanie i ciężar tego okna daje do zrozumienia, że jest masywne, że jest warte swoich pieniędzy.
13:02 Jeden wykonawca, czy raczej wielu specjalistów?
Sławek: Rozumiem, że bryły okien i poszycia dachowe były z rąk tego samego wykonawcy, tak? I to on wziął za to odpowiedzialność?
Jacek: Postawiłem na zasadę zlecenia prac od A do Z jednemu wykonawcy, aby nie było zwalania winy na wszystkich. Żeby nie było czegoś takiego, że ktoś przyszedł i mówi, że musi poprawiać, bo ktoś inny coś źle zrobił. Dość dużo firm robi to od A do Z i ja polecam aby tak było. Jest to jednak zobowiązanie, że wszystko będzie tak jak to powinno być.
Sławek: Ja zachęcam zawsze, aby to było przynajmniej bryła budynku, poszycie dachowe, szczelność budynku, kominy, aby nie przeciekało do środka, okna, które też wiadomo pracują, muszą też być odpowiednio przygotowane otwory, aby okna pracowały i się otwierały. To takie minimum rzeczy, które powinny być z jednych rąk.
Jacek: Tak.
Sławek: Bo wykończenie w środku…
Jacek: To już sobie każdy może robić jak chce.
Sławek: Chociaż dobrze by było zlecić to jednemu wykonawcy. Najwygodniej jest jak podpisujemy jedną umowę i odbieramy później tylko klucze. Ale w takich przypadkach często te domy trochę kosztują, bo ktoś musi za tym polatać. Więc, jak ktoś myśli o jakiś tam oszczędnościach, to te rzeczy należy podzielić na etapy i pewnych rozwiązań, fachowców samemu poszukać. Dla przykładu… Mamy realizację gdzieś nad morzem, a chcemy wykonawcę z gór. Jak on będzie wysyłał elektryka, czy kafelkarza, to to generuje jakieś koszty. Albo musi kogoś lokalnie znaleźć i wziąć za to odpowiedzialność, ma więc większe ryzyko. Jest dużo takich czynników, które wpływają na to, że czasem taki dom jest ciężko zrealizować pod klucz.
Jest jeszcze aspekt taki, jeśli mogę dodać… Zauważyłem, że wykonawcy domów z bali zazwyczaj specjalizują się w tym co w drewnie, tzn. poszycie dachowe, okna to wiadomo, ale w środku raczej tylko to co w drewnie, ewentualnie instalację elektryczną, rzadziej już wodnokanalizacyjną.
Jacek: Właśnie, w tych instalacjach elektrycznych bardzo ważne jest, aby już na etapie budowy domu zwrócić uwagę na elektrykę. Gdzie wprowadzane są przęśle przeciwpożarowe w konstrukcje budynku, którymi później można już swobodnie ciągnąć kable. Jest bardzo ważne, zwłaszcza, gdy nie ma ocieplenia, gdy nie ma tego gdzie schować. Jeśli chcemy wyeksponować to drewno, to fajnie by było, aby te kable były w środku i tutaj jest to tak zrobione.
Sławek: To już robi się na etapie składania domu.
Jacek: Tak, wiercone są wtedy otwory, gdzie są przęśle przeciwpożarowe i tam są wprowadzane kable.
Sławek: Są oczywiście możliwości aby te kable poprowadzić przy listwach przypodłogowych.
Jacek: Ale to już nie jest ta estetyka.
Sławek: Tak, już ciężej jest to wszystko obrobić tak estetycznie.
Jacek: Tak, aby nie było tego widać, a żeby spełniało funkcję to jednak lepiej omówić ich położenie już na wcześniejszym etapie. Jeśli współpracuje się z firmą, która zajmuje się tym profesjonalnie to nie ma z tym żadnego problemu, aby takie coś zrobić.
16:24 Jak ogrzewać dom z bali?
Sławek: Zapytam Cię jeszcze o system grzewczy. Dlaczego wybrałeś system grzewczy taki jaki tutaj masz, a nie inny? Nie wiem jaki, więc pytam jaki to jest system i dlaczego akurat taki. Czy coś warunkowało, że właśnie taki system, a nie inny?
Jacek: Wybraliśmy system ogrzewania podłogowego ze względu na to, żeby nie było widać tych grzejników. Chcieliśmy wyeksponować całe drewno, cały efekt wizualny. Taki grzejnik na oknie, czy też na ścianie zaburzałby to wizualnie piękno. Aczkolwiek na górze mamy też grzejniki.
Sławek: Dość typowe połączenie. Często tak się robi.
Jacek: Tak, w części do obsługi, magazynowej, tam też są grzejniki. Ogólnie, jeśli chodzi o estetykę, jak najbardziej podłogówka. Tu nie było nawet nad tym rozmyślań. Po prostu tak ustaliliśmy już na etapie projektowania.
Sławek: Ale jaki to jest system grzewczy? Podejrzewam że nie gazowe, bo tutaj…
Jacek: Tak, mamy gazowe.
Sławek: Jest gdzieś tutaj zakopana butla?
Jacek: Tak, pojemnik jest zakopany w ziemi, zwykły kocioł grzewczy jest na górze i pod niego całe…
Sławek: Pewnie dwufunkcyjny, obsługuje też wodę ciepłą?
Jacek: Tak, obsługuje wodę ciepłą, ogrzewanie podłogowe i grzejniki. Także to wszystko jest połączone.
Sławek: Stosunkowo dość niedrogi system, zwłaszcza na etapie inwestycyjnym, prawda? W porównaniu do pompy ciepła, czy takich większych wynalazków. Nie wiem, czy też masz rozeznanie, bo…
Jacek: Tak, pompy ciepła już są…
Sławek: Rozważałeś u siebie?
Jacek: Tak, rozważałem, bo są teraz nowoczesne pompy, nie wiem jak to dokładnie działa. Wiem, że są takie nowinki, które są nieporównywalnie tańsze od pomp ciepła i dają te same efekty. Ale na to zawsze jest czas, aby to zrobić. Zawsze można poczekać i zrobić to później. Nam chodziło tutaj o to, aby spełniało to funkcję estetyczną. Najprostszym rozwiązaniem był kocioł dwufunkcyjny i ogrzewanie podłogowe. Aczkolwiek, rozważam to i na pewno będę robił coś w kierunku, żeby być bardziej blisko przyrody. Zobaczymy…W każdym bądź razie na pewno będziemy nad tym myśleć.
19:21 Jakie są koszty ogrzewania?
Sławek: Z uwagi na to, że budynek jest dość krótko eksploatowany, ale czy już jesteś w stanie coś o kosztach powiedzieć, czy jest to za krótki czas na jakieś szacunki? Roczne mniej więcej, czy… Roczne może być ciężko, z racji tego, że krótko tutaj jesteście…
Jacek: Akurat tutaj jest bardzo duża kubatura i są to duże wysokości.
Sławek: Mówiliśmy, że jest tutaj 200 metrów kwadratowych na parterze i jakieś 150 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej na poddaszu.
Jacek: Wysokości też są inne. Tu jest chyba 3,60 m, góra to wiadomo, już jest normalna. Kubatura jest więc duża.
Sławek: W typowym domu trzeba pamiętać, że jest zawsze poniżej 3 metrów. Standardowo między 2,50 m -2,80 m, zależy gdzie.
Jacek: Tutaj, ta kubatura jest większa, aczkolwiek powiem tak: w okresie zimowym nie zabolało mnie jak płaciłem. Sam fakt wykonania… Ciepło nie uciekało gdzieś, na rachunki też nie zwróciłem uwagi, także nie było to jakoś zbytnio bolesne. Było mi ciepło, nie zmarzłem. Wydaje mi się, że ogrzewanie, także to podłogowe spełniło swoją rolę.
21:01 Jak zabezpieczać dom z bali przed niszczeniem? Jak dbać o dom z bali z zewnątrz?
Sławek: Zapytam jeszcze o zabezpieczanie elementów z zewnątrz. Rozumiem, że chciałeś zostawić jak najbardziej naturalny wygląd tego drewna z zewnątrz, taki był też zamysł?
Jacek: Tak, taki był zamysł.
Sławek: Dom malowany był jeszcze przez wykonawcę, czy…
Jacek: Tak, przez wykonawcę preparatem, który miał chronić przed rozchodzeniem się ognia. Te wszystkie belki zewnętrzne i stropowe były pryskane preparatami przeciwzapalnymi i przeciw owadom, grzybom, pleśniom. To jest też istotne w tej konstrukcji, ale to też jest w cenie. Nie płacimy za to dodatkowo.
Sławek: Nie zawsze jest to takie oczywiste. Czasem dom, nawet w kolorze, już na budowie nie jest zabezpieczony przez wykonawcę. Wtedy tej elewacji, przygotowanej w taki sposób, trzeba poświęcić bardzo dużo czasu, żeby można było ją pomalować, bo jest np. chropowata, czy po budowie przybrudzona. Są różne takie aspekty, które potem powodują, że finalnie, żeby dom pomalować, to jeszcze trzeba kilka dobrych tysięcy wydać zanim to się stanie. Ja też rekomendowałbym, aby zlecić to głównemu wykonawcy, aby dom był pozostawiony na gotowo z zewnątrz. Aby chociaż z zewnątrz wyglądał już na skończony.
Jacek: Tak, tu w tym wypadku też tak było, aczkolwiek powiem ci, że jeśli chodzi o elewację, to tutaj jestem właśnie w trakcie malowania. Zrobiłem sobie jedną stronę myjąc. To jest prosty zabieg. Myjemy jak zwykłą ścianę, nakładając jeszcze jedną warstwę, którą maluje się tak naprawdę szybciutko. Efekt końcowy jest tak jak tu widzimy. To jest właśnie fajne, że gdy nie dopuszczamy do etapu, gdzie to drewno będzie już zaniedbane, możemy spowodować, że ten dom zawsze będzie wyglądał jak nowy i świeży.
Sławek: To jest też kluczowe. Wcześniej wspominałeś o trwałości, zastanawiałeś się czy jeśli pokolenia będą chciały przejąć, to czy dom wytrwa? Ja uważam, że tak grube elementy wytrwają. Nawet mamy na to dowody, bo jest wiele osad w Polsce, które mają po kilkaset lat. Wystarczy tylko dbać o to, żeby element był na bieżąco konserwowany. Jak mamy dobre środki, to to jest mniej więcej co pięć lat. Tutaj, podejrzewam, że może z racji wilgoci od stawu lub tych warunków o których wspominałeś, wiatru, deszczu, bo są nad wyraz intensywne, ta strona troszkę szybciej wymagała odświeżenia. Jednak to są surowe elementy, które będąc pierwszy raz malowane mogą wymagać szybciej zabezpieczenia, ale z biegiem lat ten proces będzie coraz rzadszy. Struktura drewna się stabilizuje, te środki też już tak głęboko nie wnikają i tworzy się taka delikatna poświata, co też świadczy o tym ,że drewno jest zabezpieczone naprawdę fajnie.
Jacek: On jest już teraz naprawdę fajnie zaimpregnowany. Aby nadać tej świeżości, po prostu je przemyłem. Nowa warstwa tego lakieru rozsmarowuje się już przyjemnie, drewno już tak nie pije, a daje fajny efekt, bo już jest zakonserwowane oczywiście. Firma, tak jak żeśmy już mówili, zrobiła to fachowo z zewnątrz i to też jest ważne, żeby to było już przynajmniej z dwa razy zakonserwowane.
24:56 Dla kogo jest dom z bali?
Sławek: Komu byś polecił dom z bali? Tak na koniec pytając. Dla kogo uważasz, że dom z bali jest. Jakkolwiek chcesz odpowiedzieć na to pytanie.
Sławek: Albo może dla kogo taki dom z bali nie jest? Może tak…
Jacek: Ja uważam, że jest chyba dla… Każdy powinien go mieć, ale nie każdy jest tego świadom.
Sławek: Albo nie jest na to gotowy.
Jacek: Tak, nie każdy jest na to gotowy. Do tego trzeba dojrzeć. Mi się wydaje, że mieszkanie w takim domu to jak wyjście do lasu. Człowiek się inaczej czuje i tak naprawdę jest tam, gdzie jego miejsce. Tak mi się wydaje, że każdy powinien go mieć. Ewentualnie jak ktoś go nie ma to powinien od czasu do czasu wyjść do lasu, to pewnie zrozumie o co chodzi. To tak samo jak wyjście do lasu, z tego zgiełku, z tego natłoku. Wchodząc do lasu człowiek zapomina i czuje się inaczej, no… I o to w tym wszystkim chodzi.
26:17 Żegnamy się.
Sławek: Dziękuję Ci bardzo, że poświęciłeś mi czas.
Jacek: Dzięki również.
Sławek: Powodzenia w planach w takim razie.
Jacek: Nie dziękujemy, staramy się jak możemy. Mamy nadzieję, że następnym razem jak tu przyjedziecie to będziemy mogli pójść do lasu, do domku i będziecie mogli zostać na trochę dłużej.
26:35 Koniec
Sławek: Jeśli szukasz sprawdzonego wykonawcy do twojego domu z bali, skorzystaj z mojej bazy sprawdzonych wykonawców, gdzie na bieżąco monitoruję jak wykonywane są prace u poszczególnych fachowców. W komentarzu pod tym artykułem napisz proszę co Ci się podobało w tym nagraniu, jakie masz przemyślenia na temat domów z bali, kiedy Ty planujesz budowę, jeśli planujesz. Jaki projekt Ci się marzy?
Jestem ciekawy Twoich opinii, Twoich komentarzy.
Podziękowania dla wykonawcy, firmy Gazda za przekazanie mi kontaktu do Jacka – właściciela Rybnej Chaty w Gradówku. Bez tego ten wywiad by się nie odbył.