Dziś kontynuujemy rozmowę z Łukaszem, właścicielem domu całorocznego wykonanego z bali płaskich pod Wrocławiem. Na nagraniu zobaczysz dom z bali wnętrza. Łukasz opowiada, jak przebiegała budowa domu z bali, dlaczego zdecydował się na drewniany dom. Rozmawiamy także o systemie ogrzewania, jaki wybrał i wielu innych, ciekawych, z punktu widzenia przyszłego Balowicza.
Zapraszam na film, cz. 2!
Nagranie w formie tekstu, część 2:
00:58 Jakie masz ogrzewanie w domu z bali?
Sławek: Łukasz, jakiego typu ogrzewanie masz zastosowane? Skąd czerpiesz energię? To też jest ciekawy temat.
Łukasz: Energię czerpię z kosmosu, bo mam ze słońca. Mamy ogrzewanie elektryczne z wykorzystaniem fotowoltaiki. Czyli generalnie fotowoltaika nam produkuje prąd, a my wykorzystujemy go do bieżących potrzeb i też do ogrzewania elektrycznego. Mamy też folie grzewcze na podłodze i folie w suficie.
Sławek: Skąd taki pomysł na to ogrzewanie?
Łukasz: To była długa droga. Jak już wcześniej wspomniałem, mieliśmy osiem lat na zastanowienie się co zrobić, to też trochę tych pomysłów było. Wcześniej mieliśmy pomysł na pompę ciepła, uzgodniliśmy nawet, że to będzie pompa ciepła plus fotowoltaika. Koszt tych zestawów wyszedł nam około 70 000 zł. Podłogówka z pompą około 50 000 zł plus 20 000 zł fotowoltaika, po to, aby produkować prąd bieżący oraz ten do działania pompy. Praktycznie byłem już na to zdecydowany, ale zadałem sobie pytanie: A co by się stało, gdybym zaczął obliczać koszty fotowoltaiki i zrezygnowałbym z pompy? To było dobre pytania, ponieważ ograniczyło mi koszty o 20 000 zł. Za niecałe 50 000 zł mam fotowoltaikę plus folie grzewcze. Trochę przypadkowo wybrałem fotowoltaikę, gdyż firmę, która nam ją stawiała poznałem trochę w innej tematyce. Jako firma, która dobrze pracuje z ludźmi. Chcąc poznać co to jest za firma i jakie ma produkty, poznałem fotowoltaikę.
Sławek: Ciekawa droga.
Łukasz: Tak. Uznałem też, że jest to dobry produkt, nad którym warto się zastanowić. Zacząłem szukać informacji, dowiedziałem się co to jest fotowoltaika i poszerzyłem swoją wiedzę w tym zakresie. Szczęśliwie też, rok przed budową, weszła ustawa, która umożliwiała też oddawanie energii z własnej instalacji i dzięki temu mogliśmy bardziej realnie o tym pomyśleć.
Sławek: Stało się to bardziej opłacalne po prostu.
Łukasz: Tak. Co do foli, to też postąpiłem tak samo. Pobrałem informacje od osób, które pracują w Norwegii, gdzie folie są już od 20, 30 lat. Dowiedziałem się, że jest to praktycznie bezawaryjne, bo jest to kabel wtłoczony w matę, więc raczej żywotność tego jest duża.
Sławek: Nie ma za bardzo co się popsuć.
Łukasz: Tak. To mi się bardzo fajnie złożyło. Koszt był w ramach tego co zakładałem, a nawet trochę zaoszczędziłem. Ekologiczne, więc trochę z duchem moich wartości dotyczących zasobów naturalnych. Też zależało nam na tym, aby było bezobsługowe, gdyż nie mamy czasu na to, aby dokładać od czasu do czasu do pieca, czyścic piec, kominy itd. My mamy komin, bo mamy kominek, ale generalnie moglibyśmy jeszcze zejść z kosztów, gdyby nie kominek. Więc nie musieliśmy budować specjalnie kotłowni itd. Gdy zsumowaliśmy te wszystkie koszty plus czas, który zaoszczędzamy na obsługę tego, to wyszło nam na plus.
Sławek: Ale też czas realizacji takiego ogrzewania, z rozprowadzeniem mat jest banalnie proste.
Łukasz: Trwało to dwa dni. Można to robić samemu. Ja się na tym kompletnie nie znam, więc nie ryzykowałem, ale są instrukcje i firmy, które sprzedają z instrukcjami właśnie te folie. Można to łatwo zrobić.
Sławek: Czyli nie jesteśmy uzależnieni od fachowców i ich terminów i zależności w tym temacie.
Łukasz: Tak. Można to zrobić samemu lub wziąć bardziej kumatego elektryka. Mam ustawione temperatury w każdym pomieszczeniu oddzielnie, w zależności kiedy i gdzie potrzebuję ciepło, odpowiednio wcześnie też nagrzewa się pomieszczenie przed moim przyjazdem, jest ustawione na cały okres grzewczy.
Sławek: Myślę, że też dużym atutem takiego ogrzewania, o którym musimy wspomnieć, jest brak grzejników. Bo tutaj mamy podłogówkę, oczywiście.
Łukasz: Tak. Nawet, gdybyśmy pomyśleli o grzejnikach, to patrząc na moje mieszkanie nie miałbym gdzie ich włożyć. Nawet, gdybym rozważał maty na ścianę, to musiałbym się pozbyć albo obrazów, albo gdzie indziej umiejscowić telewizor. To byłoby takie trochę na siłę.
Sławek:Też to ma znaczenie w świetle tego co powiedziałeś na samym początku, że tutaj jest 105 metrów kwadratowych i aż tyle pomieszczeń. Jak są grzejniki, to już nam to wszystko trochę komplikuje, bo gdzieś to trzeba wszystko pomieścić.
Łukasz: Tak, po części to też z tego wynikało. Nie kurzy się, wizualnie lepiej wygląda, więc to na pewno się sprawdziło.
06:08 Jak regulujesz osiadanie słupów pionowych względem bali poziomych na ścianach?
Sławek: Ciekawi mnie jeszcze jeden aspekt. To a propos samej konstrukcji domu, myślę, że pokażemy to też na zbliżeniach. Tutaj mamy ściany z bali, ale też są słupy, które jak wiemy, nie osiadają jak ściany balowe i musimy gdzieś różnicować to osiadanie. Rozumiem, że słupy są tutaj, a skoro mamy też na poddaszu bale na ścianach, to tam też słupy gdzieś są.
Łukasz: Na dole mamy dwa słupy, plus dwa na wejściu i cztery na górze. Mam osiem słupów. Każdy ma 20 na 20 i zakończone są śrubami, którymi reguluję tak naprawdę osiadanie domu. One są po to, aby długi bal trochę podtrzymać…
Sławek: Mówisz o podciągu tym tutaj?
Łukasz. Tak, a z drugiej strony sobie ustawić regulacje tego osiadania odkręcając powoli śrubę i naturalnie dając możliwość osiadania tej najgrubszej właśnie belki. Wcześniej to robiłem co tydzień po kawałku, a teraz już co dwa miesiące.
Sławek: Na pewno nie jest to rzecz, która jest jakoś bardzo skomplikowana i której należy się bać. Bo, wiesz, wielu inwestorów myśli: O jeju muszę coś w konstrukcji robić….
Łukasz: Nie. Większy klucz francuski i generalnie mamy całą regulację z głowy.
Sławek: Jest to popuszczanie delikatne, nie można nagle zrobić jakiegoś dużego…
Łukasz: Naturalnie, sami widzimy ile mamy odkręcić.
Sławek: Firma coś Ci podpowiadała w tym temacie, czy sam wszystko wyczytałeś?
Łukasz: Nie, to firma mi powiedziała jak z tymi śrubami się zachować i jakie zostawić przestrzenie, aby okna mnie nie przygniotły. Jak widzimy, nad oknami są takie skrzynki włożone, ponieważ nad oknami jest zostawiona przestrzeń około 10 cm, po to, aby bal mógł sobie osiąść, bo regipsy zostają na sztywno.
Sławek: A propos regipsów, to stąd są te listwy maskujące u góry, bo one mają miejsce do tego, aby sobie jeszcze dosiąść.
Łukasz: I to była chyba największa trudność dla stolarzy, którzy tutaj weszli, aby zrobić te wykończenia. Ponieważ tutaj każde łączenie ściany pionowej z sufitem w każdym miejscu w domu jest zasłonięte taką drewnianą zasłoną. Wynika to z tego, że sufit nam osiada, gipsy zostają sztywne, więc muszą mieć dylatację, więc czymś to trzeba zasłonić, po to aby ta deska ślizgała się po gipsie.
Sławek: Dokładnie tak.
Łukasz: I teraz tak: W związku z tym, że drewno jeszcze pracowało, to gdy stolarze mierzyli, to po miesiącu jak przyjeżdżali to mówili, że nie pasuje, nie te odległości. Musieli więc na miejscu docinać dodatkowo, więc to chyba była najbardziej niewdzięczna tutaj praca. Tym bardziej ogromne podziękowania dla nich, że wytrwali do końca i zrobili to. Wygląda to dobrze, bo jest to drewniana zasłona. Mogłaby być styropianowa, ale ja chciałem iść w pełni w to wykończenie drewniane, więc udało się.
09:18 Czym ocieplałeś dom?
Sławek: A czym ocieplałeś? Bo jak rozumiem, że skoro mamy regipsy, to z tyłu jest jakieś ocieplenie?
Łukasz: Dziesiątka. Dziesięć centymetrów wełny mineralnej.
09:28 Jakie są Wasze odczucia podczas używania ogrzewania podłogowego?
Sławek: Na podłodze mamy, to jest, jak wspominałeś, deska barlinecka. W kuchni mamy kafle. Jakie masz odczucia w połączeniu z podłogówką? Jak to się sprawuje? Sam komfort cieplny? Jak to jest odczuwalne? Bo jednak jest to inne ciepło niż to od grzejników.
Łukasz: Ogólnie chcieliśmy deski, ale one nie oddają tak ciepła, więc musieliśmy z nich zrezygnować. Mogliśmy jeszcze… Bo o tyle jest z foliami dobrze, że można je zastosować na suficie, więc mogliśmy zastosować ogrzewanie w suficie, aby mieć podłogę drewnianą. Jednak jedna rzecz nam się nie sprawdziła, że firmy, czy folie ogólnie maja to do siebie, że były szersze, niż przestrzenie między stropami, więc to odpadło.
Sławek: Nie ma możliwości docięcia?
Łukasz: Nie wiem, nie pamiętam już jak to wyszło. Wiem, że na pewno wtedy mi to nie pasowało, ale nie pamiętam już z czego to wynikało. Teraz trzeba było zrobić tutaj podłogówkę. Deska barlinecka bardziej oddaje ciepło niż decha zwykła, więc można było to zastosować. Ta firma też mówiła, że na tej desce dobrze się to sprawdza i rzeczywiście odczucia mamy takie, że w zimie, gdy jest mroźno, a grzeje nam podłogówka, to mamy fajnie nagrzaną podłogę. Wiadomo, że przy kafelkach też tak jest, bo one bardziej oddają ciepło. Na górze mamy panele, ale tam mamy ogrzewanie sufitowe, więc niezależnie co byśmy na podłodze mieli, to i tak by się to sprawdziło.
11:00 W której części domu przebywacie najczęściej?
Sławek: Z punktu widzenia funkcjonalnego. W której części domu najwięcej przebywacie, najczęściej żyjecie? Jest to salon z kuchnią, tak standardowo?
Łukasz: Tak, u nas tak jest. Centrum dowodzenia, czyli kuchnia. Najwięcej czasu spędzamy, aby coś przygotować, spotkać się, więc jest to kuchnia z salonem. Ze względu na to, że mamy dzieci, więc telewizor, bajki, odrabianie lekcji, jedzenie, to są najczęstsze czynności, które powodują, że spotykamy się tutaj na dole i dlatego to jest największa przestrzeń i dlatego też odkryta kuchnia, aby jakby te metry oszczędzać. Tak żeśmy to skroili, aby w metrażu się zmieścić ale, aby też ta przestrzeń była, abyśmy mogli swobodnie przebywać w takiej ilości.
12:13 Co myślisz o balkonie w takim domu, w takim miejscu?
Sławek: Jasne. Pytam pod kątem, gdzie spędzacie czas, bo widzę, że też jest taras, duży ogród. Wiem, że wiele osób myśli o balkonie, a ja mam swoje zdanie na ten temat. Uważam, że ten balkon zazwyczaj jest niepotrzebny. Ciekawi mnie, co Ty myślisz na ten temat.
Łukasz: Kompletnie nie widzę potrzeby.
Sławek: Dużo osób mnie o to pyta, o ten balkon i czy on jest potrzebny?
Łukasz: Należałoby się zastanowić jaki miałby być cel tego balkonu.
Sławek: Zazwyczaj pranie.
Łukasz: Aby wystawić pranie? To ja to mogę zrobić na ogrodzie. Przestrzeń jest zamknięta, więc nie ma z tym problemu. Aby wyjść na balkon na wsi, to trochę tak śmiesznie byłoby mając przecież taras. Kompletnie nie widzę uzasadnienia.
Sławek: Zwłaszcza, że myślałeś o oszczędnościach, o cięciach budżetowych, aby ten dom był optymalny.
Łukasz: Nawet o tym nie myśleliśmy. W mieście tak, na 100 %, bo jest to jakaś przestrzeń, gdy nie ma tego ogródka. Wtedy mielibyśmy pewnie ogromny balkon, ale tutaj przez to, że mamy pola, to nasz balkon ma kilometr do przodu, kilometr do tyłu. To jest nasz balkon.
13:39 Dlaczego wybrałeś okna plastikowe do domu z bali?
Sławek: Nie zapytałem Cię wcześniej o okna. Dlaczego te okna, bo widzę, że plastikowe? Wiele osób uważa, że do domu drewnianego nie powinno się używać plastikowych okien.
Łukasz: Nawet ojciec mnie ganiał dosyć długo za te plastikowe i mówił, że nawet mi dołoży, abym tylko zrobił drewniane.
Sławek: Czyli jednak wpływ rodziny był.
Łukasz: Rzeczywiście. Z tej strony, przy oknach, tak. Później się okazało, że sam wymienił okna na plastikowe, pomimo że przez trzydzieści lat mieliśmy drewniane. Stwierdził, że to jest dobre. Okna drewniane pracują i zapewne, gdy są bardzo wysokiej klasy, to są dobre, ale te słabej jakości okna drewniane nie są tak szczelne, takie mieliśmy doświadczenia. Też ze względu na koszty. Pewnie, gdybyśmy nie mieli problemu z kosztami i gdybyśmy mogli wydać trzy razy więcej za okna, to pewnie byśmy się zdecydowali, bo czemu nie? Zawsze jest to na plus. Ale jednak kwestia kosztów i tak naprawdę nic złego nie ma w tym, że są one plastikowe. Z zewnątrz tego nie widać, bo są pomalowane tak samo, jak drewniane drzwi, a w środku jest na biało, więc też jest spójne z kolorystyką ścian. Była to kwestia oszczędności i tego, że nic złego się nie dzieje.
Sławek: Oszczędności są na poziomie trzydziestu procent, a nawet i więcej, bo wszystko zależy od tego jakie okna porównamy do siebie. A zresztą, tak jak mówisz, one mogą z zewnątrz wiernie imitować okna drewniane i mało kto się pozna, że nie są.
Łukasz: Z daleka na pewno nie widać. Nawet z bliska, bo maja strukturę drewnopodobną. Teraz są takie technologie, że… Ale wizualne kwestie to dla innych. Nam to nie przeszkadza.
15:28 W jaki sposób impregnujesz i czyścisz dom?
Sławek: Też jest aspekt, że drewniana powłoka na oknach wymaga konserwacji i trzeba naprawdę o nich myśleć. A sądzę, że i tak już dałeś sobie ambitne zadanie, że jednak co roku szare mydło, szczotka i… To jest wyzwanie, mało kto ma na to czas, ale to się ceni, bo…
Łukasz: Tak. Wracając do elewacji… Na Litwie ona była zaimpregnowana przed budową. Myśmy nie pomalowali już niczym. Nasi wykonawcy nie słyszeli, aby nie malować domu, ale my skonsultowaliśmy to z naszymi góralami i okazało się, że domy z bala można nie malować. Ale, aby nie szarzały, raz przed Wielkanocą górale czyszczą bale mydłem szarym, ciepłą wodą i szczotką. I to się sprawdza. Na lata te bale są w kolorystyce naturalnej.
Sławek: Lekko takiej poszarzałej?
Łukasz: Nie, one się odświeżają. Generalnie one szarzeją, gdy się tego nie rusza, a potem drewno zamienia się w czarne, ale gdy się je myje szarym mydłem, to się ściera ten nalot i one dalej zostają żółte. Skorzystaliśmy więc z naturalnych sposobów impregnacji tego, czy zabezpieczenia przed utratą koloru. Póki mi sprawność pozwala, to będę biegał przez lata po drabinie, a później zobaczymy. Może zostawimy kolor. Ponoć do sześćdziesiątki można spokojnie to robić, a później się zobaczy.
Sławek: Myślę, że po latach takiego czyszczenia, szczotkowania, to też powłoka będzie taka pofałdowana w dotyku. Wyjdą te miększe części drewna, bo widzę, że tutaj jest zastosowana sosna.
Łukasz: Możliwe. Natura tak ma,a ja się temu poddaję całkowicie.
Sławek: Ten dom zyska walorów, z pewnością. Co do tego, to jestem pewien.
Łukasz: Ja się poddaję temu co natura daje, niech się dzieje. Czasem jakaś część bala pęka. Ja nie chcę tego zasłaniać, w żaden sposób impregnować, kitować, tylko pokazujemy naturalne aspekty drewna. Z naturą się po prostu nie walczy.
17: 54 Co cenisz w domu z bali?
Sławek: Zbliżając się do końca naszego wywiadu, powiedz mi co cenisz w domu z bali? Mówiliśmy o zaletach itd., ale jest coś co najbardziej cenisz w domu z bali? W tym konkretnym projekcie, w tym domu, tu w Lutyni?
Łukasz: Na pewno ten klimat na zewnątrz, bo jednak on powoduje, że kompletnie inaczej czujemy się z tym domem i inaczej on sam wygląda. Wizualnie nam się to bardzo podoba i to cenimy. Cenimy, że to jest drewno, jest to naturalny surowiec. Ja lubię drewno, lubię ten materiał. Jest on ciepły, więc i ściany są ciepłe, można wziąć koc i oprzeć się do ściany, więc to jest przyjemne. Dodatkowo ten klimat w środku, czyli właśnie drewniana ściana nośna, drewniane stropy, które są naturalnym budulcem domu. To, że można było dzięki temu całe wnętrze poprowadzić, czyli drewniane meble, prawie wszystkie meble są drewniane, blaty drewniane. Też dzięki temu można było w naturalny sposób zespoić to z całym wyposażeniem wnętrza. Ja parę razy byłem w Norwegi i bardzo mi się to u nich podobało. W głowie budowało mi się, aby coś takiego mieć. Bliskość natury u siebie w domu i tą konsekwencję widzimy tutaj.
19:29 Czy baliście się wybrać drewniane blaty do kuchni?
Sławek: A nie baliście się drewnianych blatów w kuchni? Bo też wiele osób się tego boi. Ja sam mam takie.
Łukasz: Co spowodowało, żeśmy się nie bali? Po pierwsze dużo żeśmy czytali o tym i się dowiadywaliśmy. Do ostatniej chwili się wahaliśmy, gdyż mało było opinii na plus, że warto… Było też dużo, że nie warto, ale mamy blat, który ma 25 lat gwarancji. Myślę, że to duże zabezpieczenie z takiego punktu widzenia, co się stanie z nim za dwa, trzy lata. Druga rzecz to ta, że słuchamy tego, co trzeba zrobić, aby on jak najdłużej funkcjonował. Należy go parę razy w roku impregnować olejem. Dodatkowo, mamy dużą deskę do krojenia, na której odbywają się wszystkie prace. Jeśli więc się pilnuje tego, dzieci pilnują, konserwuje się blat, to tak naprawdę po roku on nie stracił nic na jakości. Mamy trzy centymetry grubości, więc przy jakiś większych uszkodzeniach można by było go przeszlifować i wyglądałby jak nowy.
Sławek: Zgadza się.
Łukasz: Drewno jest materiałem odnawialnym, więc kompletnie się teraz tego nie boimy.
Sławek: Zwłaszcza jeśli mówimy o impregnacji, olejowaniu. Jest to zabieg bardzo prosty.
Łukasz: Tak, on mi zajmuje dziesięć minut.
Sławek: Właśnie.
Łukasz: To zajmuje dziesięć minut, koszt jest około siedmiu złotych trzy razy w roku.
Sławek: Trzeba zauważyć, że przy takim zwykłym, laminowanym blacie, gdy gdzieś coś zrobimy, to jest już problem i nie naprawimy tego tak.
Łukasz: Można pewnie czymś uzupełnić itd., ale nie jest to takie proste.
21:25 Co sądzą o domu z bali dzieci?
Sławek: Mocno było słychać, że dziewczynki się domagają. Może zechcą też coś powiedzieć na temat jak im się mieszka w domu? Powiedzcie nam dziewczynki jak Wam się mieszka w domu z bali? Co tutaj Wam się najbardziej podoba?
Dziewczynka 1: Najbardziej podoba mi się tutaj trampolina.
Dziewczynka 2: A mi najbardziej się podoba, że mam swój pokój.
Dziewczynka 1: I mi się też podoba, że niektórzy przyjeżdżają z Wrocławia.
Sławek: Podziwiać Wasz dom… wszystkim się podoba tutaj w okolicy?
Dziewczynka 1: No, i prawie codziennie mamy gości.
22:04 Podziękowania.
Sławek: Łukasz, ja Ci bardzo dziękuję za poświęcony czas, za to, że mogliśmy tutaj przyjechać, w imieniu swoim jak i widzów. Życzę Ci kolejnych, pozytywnych lat w tym domu, samych sukcesów i jeszcze raz wielkie dzięki.
Łukasz: Proszę bardzo.
22:18 Do Balowiczów.
Sławek: Podoba Ci się to wideo? Daj łapkę w górę, a jeśli chcesz więcej nagrań pomocnych przy budowie domów z bali, pomóż mi proszę i zasubskrybuj ten kanał na YouTube, a ja w ten sposób będę wiedział, że warto działać dalej. Dzięki.
22:46 Poza scenami…
Sławek: W wywiadach przyjmuję zawsze to, że osoba, która jest właścicielem domu opowiada jakie ma zdanie, a swoje zdanie ja już opowiadam w artykułach i gdzieś tam osobno porady. Nie chcę przeciągać i robić jakiś tam wywodów, bo to ma być też ciekawe….
Kamerzysta: … No i mamy z tyłu samochód… poczekamy chwilę… hmmm… no to może my się po prostu przedstawimy teraz korzystając z okazji?
Sławek: Tak?
Kamerzysta: Bliżej? Może inna perspektywa, całkiem?
Sławek: … No tutaj, podejrzewam, że niesłychane ilości wody trzeba, nie? Żeby to podlewać…
Łukasz: … Asia, zamykaj… Będziecie mogły, ale jak będziecie grzeczne, dobra?
Sławek: Jak chcą to też je nagramy, niech powiedzą co im się podoba w tym domu. Jak bardzo chcą, to…
… Woda ze studni?…bo taka mięciutka…
2 thoughts on “VIDEO: Dom z Bali 100m2 – 💬 OPINIA Właściciela, 🎤WYWIAD cz. 2”
Jaka cena budowy tego domu w Lutyni i namiar firmy która ten dom sprzedała i postawiła, proszę o informację. Pozdrawiam
ok. 400 tys, zapraszam do kontaktu mailowego na slawomir.witiw@baleidetale.pl tam udzielę wszelkich informacji